niedziela, 3 sierpnia 2008

Czas leci...

Coraz mniej wakacji zostało. Przeraża mnie ten rok szkolny. Po pierwsze matura :/ Po drugie egzamin zawodowy a po trzecie wybór studiów... zostało tak mało czasu a ja wciąż nie jestem przekonana czy w dobrym kierunku myślę. A za tydzień kolejny egzamin na prawko :/

Heh...jak ten czas leci.

Ale trzeba spojrzeć też na to pozytywnie :) Jeszcze miesiąc laby!! I trzeba to wykorzystać :) Myślę że wróciłam do formy - minimum jedna praca na dzień to niezły wynik ;) Teraz pracuję nad albumem więc za wiele do pokazania nie mam ale wcześniejszych nie widzieliście więc się pochwalę ;P A co!! Jestem zadowolona z nich :)

Na dzisiaj tylko karteczka. Pobawiłam się w niej gazą i żelastwem :) :) Tak długo zwlekałam aż w końcu i na mnie przyszedł czas :)
Gazą zauroczyła mnie Latarnia vel Ciasteczko :) zaś żelastwem wszelkiego rodzaju to chyba każdy wie kto :) :) Dzięki Finn :*

darmowy hosting obrazków

Gratuluję każdemu kto przeczytał cały ten post ;P Trochę mi się rozlazł ale ja lubię pisać :D :D Wiem że bzdury ale mogę ;P

Pozdrowionka :) :)

15 Comentários:

sensibilite pisze...

nie przejmuj się:) i nie gadaj że piszesz bzdury:P bo masz rację trochę tego za dużo...;/ trzymam kciuki za zdanie prawka:)
Pozdrawiam;*
Adeluchna - także lubiąca żelastwo dzięki Finn;*

a.batory pisze...

bomba !!!
okres szkoły nie taki zły ...cofając sie w przeszłośc hahah

finnabair pisze...

zielona..ehkm..tak tego się spytam..a czemu karteczka na konkurs nie powędrowała, hm? no co, kijem trzeba gonić?

gulka pisze...

Fajna :)

Zielona pisze...

Finn przyznam się że miała iść... ale myślałam że to do dzisiaj do północy a nie do wczoraj ;)Może następnym razem się uda terminowo...

Monia vel bobinia pisze...

oj nie narzekaj, wiele bym dała, żeby się cofnąć do szkolnych lat - człowiek sobie tak beztrosko żył :) tak, tak, nawet taka matura to pryszcz w porównaniu z problemami życia dorosłego
ale co ja tu za dyrdymały wypisuję... karteczka - urocza jest, szkoda że nie zdążyłaś na konkurs

sensibilite pisze...

dziewczyny teraz macie jeszcze większe problemy niż miałyście w szkole ale też miałyście... jak każdy a ja nie chce do szkoły i trzymam się rękami i nogami przy wakacjach:) dla mnie jest tego wszystkiego za dużo a teraz zacznie się 2 gim ;/

Ana pisze...

piękna karteczka:)

a jak tu wszyscy narzekają to ja też:
-nie zdążyłam na konkurs:(
-teraz czeka na mnie wszystko nowe:
nowy dom, nowa szkoła, nowe otoczenie i wiele zmian...
myślicie, że się nie boję?!
-wakacje przeciekają mi przez palce, nie mam ich jak zatrzymać:(
-nigdzie nie wyjeżdżam(no, byłam raz w Kazimierzu, ale chyba po raz setny;( )
-ciągle napadają mnie troski i zmartwienia
-i dużo jeszcze tego wszystkiego;)


Zielona przepraszam, że to tak na Twoim blogu, ale wszyscy się żalą, to ja też poczułam nagłą chęć;)


:*

Zielona pisze...

A ja nie mam za złe ;) Każdy może u mnie pisać co tylko chce ;P

Lara- ja bym bardzo chciała do Kazimierza ;)

Dziękuję wszystkim za wizyty :* :*

sensibilite pisze...

Laro ja byłam 3 lub 4 lata temu w Kazimierzu chyba 4 jak miałam 10 latek:) bardzo tam fajnie jest:) no ale ty na miejscu jesteś to dla ciebie nic nowego... hmmm pogadaj z rodzicami:) ja polecam Ojców i tamte okolice:) ty nie masz tak daleko jak ja do Ojcowa ale też jest to trochę jazdy... no niestety... a wakacje to u mnie to samo... dopiero co rok szkolny się skończył a już nam każą wracać ugh;/

Ana pisze...

tamte okolice już za mną Adeluchno:)

ja to bym najchętniej nad morze:)

Zielona pisze...

A ja w góry ;P Ale ja mam wszędzie daleko ;) Heh... tak to jest jak się mieszka w środku Polski...

sensibilite pisze...

ja cię dobrze rozumiem Zielona:) ja też mniej więcej na środku ale bardziej w lewo:P mam ok. 300km do Berlina i dokładnie 281 do Warszawy... Laro, u nas w parafii xD jest wyjazd na 1 dzień nad morze... w czwartek no iii... moja babcia jedzie xD z sąsiadką:) a mnie nie zabiera bo na początku nie chciałam:P ja chciałabym pojechać ale nie mam z kim ( jestem na drodze wojennej z znajomymi z klasy - nawet moją już teraz "byłą" przyjaciółką) pech... kurde... a nie powiem do Dziwnówka bym się przejechała, ale i tak dobrze jest:) byłam w Toruniu i było fajnie:) choć 1 dzień:) uhhh zrywa się wiatr... tylko żeby burzy nie było... pozdrawiam

Ana pisze...

u mnie była burza;)
wczoraj.
nawet ATeCiaka zrobiłam burzowego;D

Nowalinka pisze...

Trzeba byc optymistą :)
Karteczka bombowa!
Aby dalej takich "zaraz" przybywało ;))

statystyka

  ©Template by Dicas Blogger.

TOPO