poniedziałek, 15 lutego 2010

Spóźniona

Bo jakby mogło być inaczej...
Wstawiam zaległą Walentynkę dla mojego R. :)
W tym roku powstały oprócz niej jeszcze dwie kartki walentynkowe ale rozeszły się zanim zrobiłam fotki...
Niestety fotki pozostawiają wiele do życzenia, ponieważ są robione aparatem w telefonie brata ( tatuś wyjechał z moim "złomem" do sanatorium...). Nie muszę chyba wspominać, że słońca również mam jak na lekarstwo :(

Bardzo prosta i szybko zrobiona ;) Trochę tektury--> zainspirowane Mamutą, czerwony papier i ćwieki z scrap.com.pl

To jeszcze nie koniec na dzisiaj :P Pojawi się na blogu jeszcze jedna notka a może dwie ale najpierw idę na obiad ;)
Buziole :*

Seja o primeiro a comentar

statystyka

  ©Template by Dicas Blogger.

TOPO