Ruszyła machina...
Jestem chora :/
Podejrzewam, że to sprawka odkrytych pleców w sukni studniówkowej...
Jednak nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ;) Z racji przeziębienia postanowiłam przedłużyć sobie ferie o 3 dni. Tak więc od dziś zostałam już w domu. W końcu miałam czas na craftowanie :) :) A ile mi to frajdy sprawiło... :D
Na początek powstały kartki dla babć i dziadka :)
Kartki na ślub o których już wspominałam z tydzień temu też są na ukończeniu :) Ale pokażę innym razem ;)
Buziaki :*
3 Comentários:
Ostatnia moja ulubiona :D
PS. Zapraszam do zabawy u mnie :)
http://berryboar.blogspot.com/2009/01/wywoana-do-odpowiedzi-z-muzyki.html
Bardzo ładne karteczki.
Życzę szybkiego zwalczenia przeziębienia:)
I love the colors on this card! Great job!
Prześlij komentarz