Dla mojego kochanego chrześniaka :)

W końcu znalazłam trochę czasu żeby wstawić coś nowego... a właściwie starego bo album był prezentem na chrzciny które odbyły się 5 czerwca ;) Ale ten czas leci... jak wszystko się zmienia...

Niestety zdjęcia nie są doskonałe bo robione chwilę przed wyjściem z domu, na szybko i na dodatek bez dobrego światła... I jeszcze teraz dopiero zauważyłam, że nie zrobiłam zdjęć wszystkim kartom...
Album jest zainspirowany stylem kilku scraperek i połączony w mieszankę wybuchową ;) Należy wspomnieć przede wszystkim o: Agnieszce, Angeliqa, Asica.p, fioletowe poddasze, mamajudo i jeśli o kimś zapomniałam a ktoś sądzi że zainspirowałam się właśnie nim to proszę pisać :P

A to moje "dzieło" ;)

I tu się zdjęcia kończą :( Nie ma fotki ostatniej strony z kopertą na płytę oraz "odwłoka" jak mawia Jasz :*
Album nie miał być typowym albumem na chrzciny, ponieważ te kojarzą mi się ze smutnymi, pastelowymi kolorami... Mój miał być w żywych kolorach tak jak żywy jest mój chrześniak Patryk :)
Jeszcze mój ulubiony szczegół zgapiony od Agnieszki

I tak przy okazji zdjęcie z chrztu :)

Poza tym u mnie dzieje się bardzo dużo... staram się o dofinansowanie z Urzędu Pracy na otwarcie działalności... Ale na razie nie powiem co to będzie za działalność :P Tak czy owak pracy przy tym trochę jest, ciągle latam po stażu do urzędu i do Pani, która pomaga mi przy wniosku. Zobaczymy co z tego będzie :) Jestem nastawiona pozytywnie :)

Uciekam już sobie :*
papa